no i zaczeło sie
Data dodania: 2012-04-15
Cały tydzien bezsenności męża, stres czy bedzie sie obrywać to co sie wykopie no i czy ciężkie samochody nie ugrzęzną. Ale udało się, fundamenty zalane bez większych problemów. Teraz czekamy 1,5 tygodnia na kolejne prace. Cieszymy sie, że po wielu miesiącach negocjacji zdecydowaliśmy sie jednak na budowę naszego domku.